wtorek, 10 lipca 2012

KLEZMAFOUR




















Już nie pamiętam kiedy tyle emocji, radości, szczęścia i pięknej muzyki dostałam na koncercie. Widać, że dla tego zespołu to co robią i to co grają to piękna pasja, którą żyją cały czas. Tyle zdrowia co oni zostawili na scenie i emocji jakie przekazali publice można by podzielić na kilka zespołów. A ich nieustanny uśmiech na twarzy zarażał wszytkich dookoła. Cieszę się, że mogłam poznać takich ludzi - z pasją, pozytywnym nastawiem, otwartością i pięknem duszy.


1 komentarz:

  1. To prawda, było cudownie :). Jak obiecałam - nigdy więcej nie podważę żadnej Twojej propozycji wyjścia poszaleć na koncercie ...;))

    OdpowiedzUsuń